„Jest prawdą powszechnie znaną, że samotnemu
a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony”. Jest to pierwsze zdanie ,,Dumy i uprzedzenia", książki, która na
zawsze weszła do kanonu literatury pięknej. Zdanie doskonałe. Wymowne i
nadające powieści odpowiednie znaczenie, określające jej kierunek. A o czym
może mówić jedna z najpiękniejszych książek na świecie, jeśli nie o miłości?
Rzecz dzieje się w realiach dosyć
nam odległych. Angielska prowincja, przełom XVIII i XIX wieku. Niezbyt bogaci
państwo Bennetowie mają problem- pięć dorosłych córek, które trzeba za wszelką
cenę dobrze wydać za mąż, gdyż ich majątek po śmierci ojca ma przejść w ręce
kuzyna. Nagle pojawia się nadzieja. Do sąsiedztwa sprowadza się młody człowiek,
pan Bingley, niezwykle majętny, wykształcony i przystojny, któremu od razu
wpada w oko najstarsza córka Bennetów- Jane. Razem z nim do Netherfield
przybywa jego przyjaciel- człowiek mrukliwy, gburowaty, zarozumiały i cyniczny,
który nie budzi w nikim choćby krztyny sympatii. Gdy sytuacja zdaje się
stabilizować, wszystko nagle się komplikuje. Pan Bingley w pośpiechu opuszcza
Netherfield, zrozpaczona Jane wyrusza do Londynu, Elżbieta dwa razy odrzuca
zaręczyny, a najbardziej lekkomyślna z sióstr- Lizzy, ucieka z młodym mężczyzną
o niezbyt ciekawym życiorysie, ale za to czarującym sposobie bycia...
,,Duma i uprzedzenie" to doskonałe studium ludzkich osobowości i
charakterów. To książka o różnych typach ludzi: rozważnych, lekkomyślnych,
interesownych, naiwnych, dumnych... Powieść doskonale pokazuje, jak łatwo
ulegamy stereotypom, oceniamy kogoś, z góry spisując go na straty i nie dajemy mu
szansy na zrehabilitowanie się. I choć czasy się zmieniają, to niewątpliwie nie
zmieniają się ludzie, którzy zarówno wtedy, jak i dziś mają skłonność do
obgadywania, hipokryzji i braku szczerości. Nie zmieniają się także problemy z
jakimi się borykamy. Każdy z nas nieraz zadaje sobie to niezwykle trudne
pytanie: Rozum czy serce? Rozsądek czy intuicja? Miłość czy poczucie obowiązku
wobec swojej rodziny? Powieść pokazuje, że miłość to tak właściwie walka z
samym sobą, z własnymi wątpliwościami i oczekiwaniami. ,,Duma i
uprzedzenie" to książka, która mimo tak odległej rzeczywistości, jaką
przedstawia wydaje się być blisko naszych problemów i rozterek. To książka,
która wyśmiewa zachowania ludzi, ich przyzwyczajenia i wady. Wśród osób, którym
na kartach książki najbardziej ,,się dostało" jest pani Bennet (według
mnie symbol zakłamania, hipokryzji i ignorancji) oraz pastor Collins- człowiek
niezwykle egocentryczny, egzaltowany i głęboko przeświadczony o własnej
wyższości.
Kiedy człowiek sięga po klasykę,
czuje niepokój, że to, co zachwyciło miliony, wcale mu się nie spodoba, że
przyniesie tylko rozczarowanie. ,,Duma i uprzedzenie" to książka, która
zasłużyła na miano arcydzieła w całej swojej prostocie. Od pierwszych stron
można wyczuć niezwykły klimat angielskiej prowincji, zainteresować się sprawami
bohaterów, wejść w skomplikowane powiązania i zależności. To wszystko sprawia,
że cofamy się w czasie, przenosimy się z naszych domów do Anglii pełnej
absurdów, humoru, ale także ciepła i miłości. Patrzymy, podglądamy przez
dziurkę od klucza i wsłuchujemy się w słowa naszych bohaterów. I nagle
zauważamy, że od wieków wiele spraw pozostało niezmiennych.
Zdjęcia pochodzą z filmu "Duma i uprzedzenie" (2005) w reżyserii Joe'ego Wrighta
filmweb.pl- zdjęcia