Dnia 3 marca razem z klasą wybraliśmy się na wyjątkowy film w reżyserii pana Andrzeja Wajdy pod tytułem "Powidoki. To film wyjątkowy nie tylko ze względu na poruszoną w nim tematykę, ale również dlatego, że to ostatnia produkcja świętej pamięci wybitnego reżysera. Opowiada ona historię niezwykłego artysty, awangardzisty, malarza Władysława Strzemińskiego, którego rolę odegrał doskonale Bogusław Linda. Akcja filmu rozgrywa się w Łodzi na początku lat 50.XX wieku. Główny bohater był nie tylko artystą, ale też wykładowcą, nauczycielem i współzałożycielem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych. Nie chciał podporządkować się ślepo stalinizmowi, przez co stracił pracę, a także legitymację uprawniającą go do wykonywania zawodu malarza. Nie stracił natomiast rzeszy swoich wiernych studentów, którzy odważnie reprezentowali profesora i w większości potrafili się za nim wstawić. Traktowali go jak istny wzór do naśladowania, był on dla nich prawdziwą inspiracją. Ostatnie lata swojego życia Strzemiński spędził w bardzo skromnych, biednych warunkach, co zostało przedstawione na filmie. Wychowywał swoją córkę-Nikę i niestety, co nie zostało dokładnie wyjaśnione w "Powidokach", nie utrzymywał kontaktu z żoną. Jedna z jego oddanych studentek zaoferowała się, aby spisać jego książkę na temat teorii widzenia. Pomimo dodatkowych utrudnień w postaci braku ręki i nogi Strzemiński radził sobie, jak tylko mógł. Został przez bezwzględną władzę pozbawiony wszystkiego, można nawet powiedzieć, że odebrano mu nieajko prawo do życia.
"Powidoki" to obowiązkowa pozycja filmowa dla każdego Polaka. Bardzo dobrze oddaje klimat tego okresu i składa hołd niesamowitemu artyście, który mimo tak wielu nieszczęściom, przeciwościom losu, do końca pozostał wierny swoim ideałom. Nic nie zdołało zmusić go do porzucenia niezależności i wybrania drogi bierności, uległości wobec dyktatora. Postawa Strzemińskiego myślę, że może zostać określona mianem heroicznej. To szczególna postać, mistrzowsko wykreowana przez Lindę, która bez wątpienia trzeba poznać.
Źródło (zdjęcia): filmweb.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz