sobota, 15 października 2016

"Jesteś Cudem"- czyli 50 lekcji jak uczynić niemożliwe możliwym według Reginy Brett

       Ostatnio udało mi się przeczytać niesamowitą książkę, a raczej zbiór inspirujących felietonów, niezwykłej autorki, doświadczonej przez los dziennikarki, zajmującą się pisarstwem od 1986 roku.      Z początku nie do końca lektura ta przypadła mi do gustu, dostałam ją w prezencie na szesnaste urodziny i przez długi czas nie miałam czasu na zagłębienie się w jej treść. Dopiero po upływie kilku miesięcy pewnego popołudnia znalazłam czas, aby dokończyć czytanie. Moje drugie spotkanie z "Jesteś cudem" było zgoła inne od pierwszego, po przeczytaniu rozdziału pod tytułem "Nie bój się marzyć" moje spojrzenie na tę książkę diametralnie się zmieniło. Zdałam sobie sprawę, że mam do czynienia z nietypowym dziełem literatury, książką psychologiczną, która- jak się późnej okazało- pozwoliła mi odpowiedzieć sobie na wiele nurtujących mnie pytań dotyczących życia człowieka, relacji ze światem, otaczającą nas rzeczywistością, sposobami radzenia sobie z problemami. Muszę przyznać się do tego, że czytając felietony pani Brett, niejednokrotnie zdarzało mi się wzruszyć, wszystkie opowiedziane przez nią historie są autentyczne, a "Jesteś cudem" jest bez wątpienia żywym dowodem na to, iż z pisania felietonów można uczynić misję. Książka została podzielona na pięćdziesiąt motywujących "lekcji". Każda opowiada o problemach, doświadczeniach innego człowieka. Lektura ta jest naprawdę bardzo wzruszająca, nie jest to jednak tandetny wyciskacz łez, to zbiór przepięknych opowieści o życiu ludzi i trudnościom, który niejeden z nas musi stawić czoła. Myślę jednak, że w mojej krótkiej recenzji nie powinnam ich zdradzać, warto jednak wiedzieć, że nie sposób jest nie wzruszyć się podczas lektury tych nietuzinkowych felietonów, dających do myślenia i pokazujących, iż "Żadna prośba nie jest zbyt śmiała. Żadna potrzeba nie jest zbyt wielka. Nadzieja na cud nigdy nie jest absurdalna".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz